Afrodyzjaki to substancje, które wspomagają pożądanie i apetyt na figle. Oprócz tych chemicznych, które mogą okazać się szkodliwe dla zdrowia, istnieje wiele naturalnych afrodyzjaków, które z łatwością zdobędziesz za kilka złotych nawet w pobliskim warzywniaku.
O afrodyzjakach często mówi się, że działają tylko wtedy, gdy się uwierzy w ich moc. Uczeni kanadyjscy z University of Guelph w Ontario po wielu analizach różnorodnych substancji pochodzenia zwierzęcego i roślinnego udowodnili jednak, że niektóre z nich rzeczywiście mają pozytwny wpływ na popęd seksualny.
Wiedziałeś / aś o istnieniu naturalnych afrodyzjaków?
Korzeń żeń-szenia.
Podczas kilku testów przeprowadzonych na mężczyznach efektywnie zwalczył zaburzenia erekcji, chociaż w mniejszym stopniu niż Viagra, a u obu płci zwiększył pożądanie i podniecenie. Żeń-szeń bezsprzecznie zasłużył na miano najlepszego naturalnego afrodyzjaku.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Ostrygi.
Jedne z najbardziej znanych naturalnych afrodyzjaków, również ze względu na swój pobudzający fantazję kształt kojarzący się z kobiecymi organami płciowymi. Najnowsze badania wykazały, że ostrygi zawierają aminokwasy pobudzające produkcję hormonów podwyższających libido.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Czekolada.
Swoim smakiem i aromatem stymuluje nasze zmysły, a ciemna czekolada dodatkowo podnosi poziom dopaminy, która wywołuje uczucie przyjemności i zadowolenia. Ten naturalny afrodyzjak ma niestety jedną wielką wadę – jest bardzo kaloryczny.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Banany.
Ich falliczny kształt sprawia, że są to najczęściej kojarzone z seksem owoce. Na tym jednak nie kończy się ich rola jako afrodyzjaków – banany zawierają także bromelinę, enzym, który zwiększa produkcję testosteronu, a znajdujący się w nich potas i witamina B podnoszą nasz poziom energii.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Miód.
Od czasów starożytnych przypisuje się mu magiczne właściwości i uważa za symbol płodności – nie od parady swoją nazwę wziął od niego miesiąc miodowy. Ponadto miód zwiera bor, który reguluje poziom estrohenu i testosteronu i zapewnia naturalny zastrzyk energii.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Arbuz.
Ten “król likopenu”, czyli naturalnego przeciwutleniacza według niektórych naukowców ma działanie podobne do Viagry, a poza tym odpręża naczynia krwionośne, czym poprawia krążenie krwi.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Truskawki.
Najczęściej obecny w grach wstępnych owoc i najczęściej występujący w filmach naturalny afrodyzjak. Ten pełen witaminy C deser kochanków pomaga krwi napływać do wszystkich części ciała.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Granaty.
Te czerwone rubiny zamknięte w różanej łusce pełne są antyoksydantów i likopenu wspomagających prawidłowe krążenie krwi. Klinika chorób męskich w Kalifornii udowodniła w jednym ze swoich badań, że sok z granatów wpływa pozytywnie na problemy z erekcją.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Orzeszki piniowe.
Nasiona sosny pełne są energetyzującego cynku, który odpowiada za zachowanie odpowiedniego apetytu na seks. Zaserwuj na romantyczną kolację pesto z bazylii, oliwy z oliwek i orzeszków pinii, a jej finał na pewno cię nie zawiedzie.
Słyszałeś / aś o ty afrodyzjaku?
Krewetki.
Zawierają sporo cynku , który poprawia libido i jakość nasienia. Dostarczają też wapnia i magnezu potrzebnych mięśniom oraz selenu, który pomaga regulować pociąg seksualny, liczbę plemników i płodność. Znajdziemy w nich też duża ilość fenyloalaniny, która poprawia nastrój i zwiększa apetyt na seks.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Trufle.
Podziemne grzyby znane są jako afrodyzjak na całym świecie, ze względu na swój niecodzienny aromat. Pochodzi on od zawartej w nich substancji – alfa androstonolu , który imituje zapach feromonów. To hormony, które wywołują pożądanie.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Pestki dyni.
Podobnie jak krewetki są bogate w cynk – czyli składnik odżywczy kluczowy dla zdrowia seksualnego i płodności. Naukowcy z Holandii dowiedli, że produkty bogate w cynk i kwas foliowy sprawiały, że liczba plemników u mężczyzn borykających się z problemami płodności wzrastała nawet o 74 procent.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Szparagi.
Zawierają dużo potasu i wapnia, które wspomagają produkcję hormonów, podnosząc poziom energii. Zawierają też witaminę E, która poprawia napływ krwi do genitaliów.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Pomidory.
Bogate w beta-karoten, który zostaje w organizmie przetworzony w witaminę A. Jest on niezbędny dla zdrowia seksualnego. Witamina A odgrywa również kluczową rolę w produkcji testosteronu.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Papryczka chili.
Kaspaicyna jest odpowiedzialna za ostrość papryki, a jednocześnie stymuluje mózg do uwalniania poprawiających nastrój endorfin. Chili stymuluje układ nerwowy, co potęguje podniecenie.
Słyszałeś / aś o tym afrodyzjaku?
Którego, z wymienionych naturalnych afrodyzjaków, najchętnej byś wypróbował / a?