Czy słyszałeś/aś, że w pomorskim, księża spalili książki m. in. o Harrym Potterze?
Czy palenie książek (obojętnie jakich i z jakich pobudek), nasówa Tobie skojarzenia czasów niemieckiego nazizmu lub hiszpańskiej świętej inkwizycji?
Czy książki o Harrym Poterze, (opowiadające w sumie o przyjaźni) zachęcają, wg. Ciebie, np. do okultyzmu?
Czy takie "zalatwienie" sprawy, (palenie książek), to wyraz klęski działań kościoła (szczególnie katolickiego), aby przyciągnąć do siebie młodych ludzi?