Analiza wyników ankiety "Kościół - zmiany (czy na dobre..?)"
Czy pamiętasz lata 90 te ub. wieku, kiedy prawie na każdej Mszy Świętej, w czasie kazania słyszeliśmy o komunistach, żydo-komunie, itp. w nienawistnym i oskarżycielskim tonie?
Ta mowa nienawiści, oskarżeń tylko za inne myślenie, poglądy, wizję świata, wychodzącą z kościoła, który winien szerzyć miłosierdzie a nie nienawiść, doprowadziło do tego, że obecnie jedynie trochę ponad 40% Polaków, jest praktykującymi katolikami.
Czy potwierdzasz powyższe stwierdzenie?
Wierni, zaczęli również odwracać się od religii gdy hierarchowie kościelni, zaczęli ingerować w politykę.
Czy zauważyłeś/aś, że w pewnym okresie czasu, głównie, duchowni na parafiach przestali zajmować się polityką (komentować ją z ambon), co częściowo 'ociepliło' wizerunek kościoła?
Po rozpoczęciu pontyfikatu papieża Franciszka, kościół katolicki, zaczął się szybciej zmieniać; najczęściej dotyczy to duchowieństwa niższego szczebla, jednak nie słyszy się w kościele katolickim, tyle "mowy nienawiści" co w poprzednich latach.
Czy zauważyłeś/aś te korzystne zmiany?
Kościół katolicki, w tym nawet hierarchowie (niektórzy), zauważyli potrzebę zmian, którą dało się zauważyć np. poprzez krytykę rządzących, łamiących konstytucję a po zabójstwie P. Adamowicza, nawet tacy hierarchowie jak Głódź, sprzeciwili się "mowie nienawiści".
Czy też zauważyłeś/aś taką zmianę?
Z "mową nienawiści" nie zerwał pan Rydzyk (którego trudno nazwać duchownym, zakonnikiem), w "mediach toruńskich" trwa 'oswajanie' nienawiści, którą próbuje się wpleść w normalne działania polityczne lub oskarżyć o nią przeciwników (nie tylko politycznych).
Czy zauważyłeś/aś tą tendencje?