Kontakt

Analiza wyników ankiety "PiS -owska ekonomia..."

Jeszcze w lutym kurs euro był na najniższym poziomie od 2015 roku. Od tamtego czasu sytuacja odwróciła się o 180 stopni i w ciągu miesiąca notowania złotego się osłabiły, a za euro trzeba zapłacić już prawie 4,25 zł. Analitycy tłumaczą to biernością Rady Polityki Pieniężnej i zupełnie odwrotną postawą jej najważniejszych światowych odpowiedników.   Czy powyższy tekst, jest wg. Ciebie, powodem do zmartwienia, że RPP w Polsce, kieruje ktoś, dla kogo ekonomia nie jest najważniejsza a z pewnoiścią nie tak ważna jak decyzje polityczne?
Wtorek jest piątym dniem z rzędu, gdy kurs euro idzie do góry. Przed południem notowania europejskiej waluty przekraczały już 4,24 zł. To oznacza, że w tydzień podrożała o 4 grosze. Złoty słabnie jednak już od dłuższego czasu. Rosnące notowania euro obserwujemy od niemal dokładnie miesiąca. Od połowy lutego kurs wymiany wzrósł o blisko 10 groszy i jest teraz na najwyższym poziomie od listopada ubiegłego roku.   Czy zdajesz sobie sprawę, że coraz słabszy złoty, to czekające nas (zwykłych Polaków) podwyżki cen wszystkich artykułów (od spożywczych, po przemysłowe)?
Konrad Ryczko, analityk Domu Maklerskiego BOŚ, wskazuje, że we wtorek wieczorem kończy się posiedzenia Fed, gdzie najpewniej zapadanie decyzja o podwyższeniu stóp procentowych w USA o 0,25 pkt proc. Będzie to pierwsza podwyżka z trzech lub czterech zaplanowanych na ten rok (w USA). Powyższe oznacza, że nastąpi wzrost ceny dolara (USD) a tym samym pogłebi się słabość złotego i szybciej i dotliwiej dotknie nas (Polaków) kwestia wyższych cen (w Polsce).   Czy cieszy Ciebie fakt, że mamy nadal niskie stopy procentowe i złoty jest coraz słabszy?
Jak podkreśla Ryczko, w przypadku Polski obserwujemy spadek oczekiwań na podwyżki stóp przed końcem tego roku. Co prawda wczoraj pojawiła się wypowiedź jednego z członków RPP Eugeniusza Gatnara, sugerującego podwyżki w drugiej połowie 2018 roku, jednak takie stanowisko jest w mniejszości w ramach gremium.   Czy wg. Ciebie jest to korzystna tendencja wśród osób, do których zadań jest dbanie o stabilność naszej narodowej waluty?
Profesor Adam Glapiński, który stoi na czele RPP, wielokrotnie wypowiadał się, że osobiście nie widzi potrzeby podwyższania oprocentowania w bankach w tym roku. A ostatnio nawet sugerował, że może nie być to konieczne także w 2019 roku.   Czy uważasz, że decyzja pana Glapińskiego, wynika z jego wiedzy ekonomicznej, czy też jest wynikiem nacisków polityczych na jego osobę?
Bierność RPP w odniesieniu do stóp procentowych w kontekście notowań euro jest tym bardziej znacząca, że również Europejski Bank Centralny coraz bardziej skłania się do podwyżek stóp i wygaszenia programu skupu obligacji, co wpływa na umocnienie euro. W poniedziałek pojawiły się przecieki, że bankierzy EBC dyskutują na temat zakończenia skupu obligacji jeszcze w tym roku. Dodatkowo nie wykluczają pierwszej od lat podwyżki stóp procentowych już w drugim kwartale przyszłego roku.   Czy powyższe zachowanie RPP, nie stanowi poważnego i znaczącego powodu, abyśmy jako państwo, naród - jak najszybciej zdecydowali się na przyjęcie wspólnej waluty, przez co nasza polityka monetarna, będzie niezależna od partykularnych i politycznych interesów partyjnych (bez względu na przynależność polityczną)?
Czy z zadowoleniem przyjmiesz fakt, związany z podwyżką cen np. paliwa, związanego ze słabym złotym oraz wprowadzeniem 8 groszowej (netto) opłaty paliwowej oraz wzrostem cen innych artykułów, w związku z obecną polityką ekonomiczną PiS?
Na światowych giełdach odnotowano wzrosty cen ropy naftowej (o około 4%), część podwyżek - już odczuwamy na stacjach paliw, po wprowadzeniu opłaty paliwowej - cena paliw wzroście jeszcze bardziej.   Czy zadawala Cię, taki sposób poszukiwania przez rząd (bez określania jkiejkolwiek opcji politycznej) środków na finansowanie własnych poczynań?
Płeć
Wiek
Województwo
Wielkość miejscowości
Sytuacja zawodowa
Jak często korzystasz z Internetu?