Kontakt

Analiza wyników ankiety "Redukcje w rządzie czy upartyjnienie służby cywilnej"

Premier Morawicki, zgodnie z zapowiedziami redukuje rząd o ok. 25% dymisjonując część wiceministrów a część przenosząc do tzw. "służby cywilnej".   Jak myślisz, czy fakt preniesienia części urzędników z politycznych mianowań do słuzby cywilnej jest "odchudzaniem" rządu, czy zwiększeniem upartyjnienia "służby cywilnej", która powinna (przynajmniej w założeniu) być apolityczna? 
Czy wiesz, że urzędnicy przeniesieni do "służby cywilnej" będą zarabiali około 100% więcej niż obecnie (wcześniej ok 10 tyś a po przeniesieniu ok 20 tyś) a jako służba cywilna (w założeniu) będą nieodwoływalni, po zmianach politycznych i jak oceniasz takie fakty?
Czy wg. Ciebie, istnieje w Polsce konieczność istnienia służby cywilnej, całkowicie apolitycznej, w skład której wchodzą specjaliści z wielu dziedzin, dobrze opłacani (od których wiele się wymaga /moralnie, służbowo itp./ i podlegają specjalnemu ustawodastwu) i posiadający prawo stałości zatrudnienia, bez względu na zmiany polityczne?
Jak uważasz, czy decyzje o dymisjach wiceministrów są podtyktowane fatycznymi oszczędnościami, czy potrzebą polityczną w związku ze sprawą niefortunnych premii dla ministrów B. Szydło i jej samej?
Według słów premiera, pozbycie się 20-25 proc. wiceministrów oraz ograniczenie wypłacania nagród miało przynieść około 20 mln zł oszczędności. Zapowiedzi brzmiały imponująco, ale okazały się odległe od prawdy. Jak policzyliśmy, dotychczasowe dymisje to 2 mln 250 tys. zł oszczędności.   Czyli jednak Morawiecki - przeliczył się i tak na prawdę chodzi tylko o poprawę wizerunku rządu, dla społeczeństwa, które w przerażającej większości, może tylko pomarzyć o (głodowych) zarobkach ministrów i wiceministrów?
Co więcej, część zdymisjonowanych wiceministrów nie zniknie z listy płac polskiego państwa. Sam premier mówił bowiem, że chce zmian w funkcjonowaniu rządu - podsekretarze stanu mają trafić do korpusu Służby Cywilnej lub zostać przeniesionymi na stanowiska "okołorządowe".   Wynika, z tego, że planowanych oszczędności w wysokości 20 mln zł rząd nie jest w stanie osiągnąć; czy zgadzasz się z powyższymi wyliczeniami?
Pojawiają się propozycję PiS o konieczności podwyżek w sferze budżetowej, gdzie urzędnicy zarabiają najniższe krjowe i często są pozbawieni premii; taka sytuacja trwa przynajmniej od 2010 roku.   Jak uważasz, czy wraz z podwyżkami w sferze budżetowej, gdzie skorzystać mają najmniej zarabiający urzędnicy - tak narawdę skorzystają urzędnicy rządowi, którzy zyskają na każdej formie podwyżek, chociażby z racji ich obecnych zarobków (np. 5% od 2000 zł to 100 zł a od 10 000 zł to już 500 zł)? 
Płeć
Wiek
Województwo
Wielkość miejscowości
Sytuacja zawodowa
Jak często korzystasz z Internetu?