Z badania SW Research wynika, że niemal czterem na dziesięciu internautów (39,4 proc.) dostępność świątecznego asortymentu na przełomie października i listopada podoba się w stopniu „zdecydowanym” lub „umiarkowanym”. Grupa badanych, którzy zdecydowanie popierają rozpoczęcie przygotowań do Bożego Narodzenia na kilka miesięcy wcześniej (15,8 proc.) to głównie kobiety (17,6 proc.), osoby w młodym wieku (do 24 lat – 16,9 proc.) i mieszkańcy terenów podmiejskich. Wprowadzenie tak wcześnie oferty świątecznej na pewno wpływa korzystnie na wydatki, które mogą zostać rozłożone aż na trzy miesiące - od października do grudnia – prawdopodobnie z tego powodu zadowolenie wykazują również ci, którzy zarabiają od tysiąca do dwóch tysięcy złotych miesięcznie i posiadają dzieci. Częściej niż co czwarty internauta (23,6 proc.) jest zadowolony w stopniu umiarkowanym z wprowadzenia ofert świątecznych przez sklepy już na przełomie października i listopada. Tego zdania są głównie mężczyźni (27,3 proc.), osoby w młodym wieku oraz mieszkańcy małych (do 50 tys. mieszkańców) i największych miast w Polsce (powyżej 200 tys.). Czy tak wczesne akcenty bożonarodzeniowe niekorzystnie wpływają na „magię świąt”? Duża grupa badanych (22,2 proc.) jest zdecydowanie niezadowolona z faktu, że już w październiku w centrach handlowych i sklepach możemy zobaczyć choinki i ozdoby świąteczne. Przedwczesne „szaleństwo świątecznych zakupów” jest powodem niezadowolenia badanych w średnim wieku, którzy posiadają wykształcenie wyższe (26 proc.), co trzeciego mieszkańca wsi oraz częściej tych osób, które nie posiadają potomstwa a dochód deklarują na poziomie od trzech do pięciu tysięcy złotych miesięcznie. Respondenci, którzy są sceptycznie nastawieni do świątecznych towarów dostępnych od października (21,3proc.) oraz ci, którzy nie mają zdania (17,1 proc.) to częściej osoby, które zarabiają ponad tysiąc złotych miesięcznie i pochodzą ze średnich lub największych miast w Polsce.
Badani pozytywnie odbierający ofertę świąteczną dostępną w sklepach już na przełomie października i listopada argumentują swoją opinię faktem, że jest to dla nich zdecydowanie korzystniejsze rozwiązanie, ponieważ mogą spokojnie zaplanować zakupy (55,1 proc.). Z tym argumentem zgadzają się głównie kobiety (58,5 proc.), osoby młode (do 24 lat – 65,8 proc.), posiadające wykształcenie średnie (62,3 proc.), których dochód wynosi od trzech do pięciu tysięcy złotych miesięcznie. Kolejna grupa internautów (44,2 proc.) uważa, że tak wczesne wprowadzenie oferty bożonarodzeniowej jest korzystniejsze dla ich portfela i pozwala im zapanować nad budżetem. Możliwość zarządzania finansami cieszy najbardziej tych internautów, którzy deklarują brak dochodów (53,9 proc.) oraz mieszkają w mniejszych miastach i we wsiach. Sieci handlowe, które zdecydowały się wprowadzić świąteczną ofertę już w październiku mogą liczyć na zadowolenie tych klientów, którzy liczą na wcześniejsze przeceny ozdób świątecznych (34,7 proc.; głównie kobiety i badani w wieku powyżej 50 lat). Prawie co czwarty internauta (25,7 proc.) jest zdania, że tak szyba dostępność towarów świątecznych przyczynia się do zwiększenia konkurencji i tym samym bezpośrednio wpływa na spadek cen. Co istotne, wyróżnić można także sporą grupę (27,5 proc.) klientów, którzy obecnie tylko przyglądają się asortymentowi świątecznemu, a na zakup zdecydują się po porównaniu wszystkich ofert. Wśród odpowiedzi badanych, wyróżniają się także opinie o tym, że tak szybkie wprowadzenie oferty bożonarodzeniowej pozytywnie wpływa na jej dostępność (24,6 proc.), co w konsekwencji prowadzi do wygodniejszych zakupów. Zaledwie 4 proc. internautów jest zdania, że wprowadzenie oferty świątecznej na przełomie października i listopada powoduje zawyżanie cen.
Agencja badawcza SW Research zapytała internautów także o wady dostępności oferty bożonarodzeniowej na przełomie października i listopada. Zdecydowana większość badanych (73,9 proc.) uważa, że akcesoria świąteczne w październiku psują okres oczekiwania na święta. Tego zdania są częściej najmłodsi respondenci (tj. osoby w wieku do 24 lat – 79,8 proc.), mieszkańcy większych miast oraz internauci posiadający dzieci (80,6 proc.). Ponadto, więcej niż połowa badanych uważa, że kupno akcesoriów świątecznych teraz spowoduje, że do świąt „opatrzą” lub przestaną się im podobać (52,9 proc.). Poczucie, że kupione teraz dekoracje przestaną być unikatowe ma prawie co czwarty badany (26,8 proc.). Obawy o wysokość wydatków – że wcześniejsza gorączka zakupów, spowoduje podniesienie cen choinek, ozdób, świateł i prezentów dla najbliższych posiada częściej niż co piąty internauta (18,5 proc.). Ta odpowiedź wskazana jest przez osoby, które zarabiają powyżej pięciu tysięcy złotych miesięcznie (40,2 proc.), posiadaczy wykształcenia wyższego i co warte wyróżnienia - którzy nie posiadają dzieci.
Kiedy internauci zaczynają planować świąteczne zadania i obowiązki? Zdecydowanie (67,8 proc. wszystkich wskazań) w grudniu. Częściej niż co drugi internauta (41,2 proc.) deklaruje, że zaczyna przygotowania do świąt na początku grudnia a prawie co czwarty (26,6 proc.) - w połowie grudnia. Początek grudnia oznacza przygotowania do świat zwłaszcza dla kobiet (46,1 proc.) i osób w wieku powyżej 50 lat (45,7 proc.) Co dziesiąta badana osoba (10,5 proc.) zaczyna wykonywać pierwsze świąteczne obowiązki w listopadzie – najczęściej są to mieszkańcy wsi i osoby posiadające dzieci. Z badania OmniWatch48 wynika również, że część internautów (8,1 proc.), nie zajmuje się planowaniem świąt, ponieważ są oni gośćmi a nie gospodarzami tych uroczystości (najczęściej odpowiadali tak najmłodsi respondenci). Przygotowania świąteczne w październiku deklaruje 4,2 proc. badanych a 3,9 proc. internautów – zaczyna je z początkiem jesieni. Zaledwie 2,8 proc. badanych odpowiedziało, że nie obchodzi świąt.
Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 9-10.11.2015 r. Analizą objęto grupę 800 Internautów w wieku 16-64 lat. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków w wieku 16-64 lat pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.
Wstecz