Analiza wyników ankiety "Reakcje na film Tomasza Sekielskiego"
Po emisji w internecie filmu T. Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu"; wypowiadał się m. in. prymas Polski bp. Polak, który wyraził żal i ubolewanie na losem ofiar, podobnie wypowiadał się bp. Gocłowski i nawet katoliccy redaktorzy. Całkowitym przeciwieństwem wypowiedzi na temat ofiar a tym samym niezrozumieniem istoty zła, jakim jest pedofilia (w ogóle) oraz odpowiedzialność hierarchów tuszujacych czyny pedofilskie, wykazal sie bp. Głódź, który tuszowal i ukrywal czyny pedofilskie ks. Cebuli (spowiednika Wałęsy).
Czy w związku z powyższym cokolwiek się zmieni, gdy biskupi, proboszczowie i sami ksieża, nie widzą ile zła wyrządzają wiernym ale i kościołowi katolickiemu, tuszujac i "zamiatając pod dywan" czyny pedofilskie podwładnych jak i swoich kolegów?
Swojego byłego spowiednika broni Wałęsa, żądając dowodu; czy przyznanie się do czynów pedofilskich i próba przerzucenia odpowiedzialności na ofiarę, oraz propozycje wręczenia zadośćuczynienia (pieniędzy) ze strony Cebuli (trudno go nazywać księdzem), nie jest wystarczającym dowodem?
Jak myślisz, czy Polscy hierarchowie kościoła katolickiego, w końcu zrozumieją jaką krzywdę wyrządzają już nie tylko ofiarom ale całemu Kościołowi Katolickiemu, jedynie przez to, że pozwalają na omijanie własnych zakazów, decyzji w stosunku do duchownych, skazanych za czyny pedofilskie i że takie zachowanie prowadzi do opuszczania przez wiernych, szczególnie młodych kościoła katolickiego?
Czy z przestrzeni publicznych (ale też kościelnej) powinny zostać usunięte pomniki księży - skazanych za czyny pedofilskie (prałat Jankowski, czy kustosz sanktuarium w Licheniu)?
Czy milczenie hierarchów, nawet emerytowanych, na temat 'tajnego dekretu', który nakazywał ukrywanie, tuszowanie czynów pedofilskich duchowieństwa, za czasów potyfikatu papieża Jana Pawła II, uderza w jego świętość i przynosi więcej szkody niż korzyści?
Jak uważasz, czy papież Jan Paweł II, mógł nie wiedzieć o przypadkach zachowań pedofilskich i o 'tajnym dekrecie'?