Premier i minister edukacji narodowej zapowiadają darmowy podręcznik dla wszystkich uczniów klas pierwszych, zapowiadają rozwiązania systemowe znacznie zmniejszające wydatki rodziców na zakup podręczników i to nawet wielokrotnie. Minister zapewnia, że MEN podejmie działania gwarantujące podręczniki wieloletnie, aby one służyły przynajmniej trzem kolejnym rocznikom dzieci, a także, że podręcznika nie będzie (jak jest obecnie) wybierać jeden nauczyciel, ale będzie robił to zespół nauczycieli w szkole, w porozumieniu z rodzicami. Czy Pani/Pan wierzy, że te zapowiedzi i obietnice zostaną spełnione?
Czy wprowadzenie darmowego jednakowego podręcznika dla wszystkich uczniów klasy pierwszej to dobre rozwiązanie?
Czy Pani/Pana zdaniem rozwiązanie gwarantujące podręczniki wieloletnie, aby służyły one przynajmniej trzem kolejnym rocznikom dzieci, to dobre rozwiązanie?
Czy Pani/Pana zdaniem wprowadzenie jako obowiązującej zasady, że podręcznika nie będzie (jak to jest obecnie) wybierać jeden nauczyciel, ale będzie robił to zespół nauczycieli w szkole, w porozumieniu z rodzicami dla całej szkoły, to dobre i celowe rozwiązanie?
Czy Pani/Pana zdaniem obecne ceny podręczników szkolnych oraz ich wielka różnorodność w tych samych klasach w tej samej szkole, wynika z gry wydawców oraz nauczycieli, którzy w niektórych przypadkach otrzymują różne prowizje i prezenty od wydawców czy też sprzedawców podręczników?
Czy Pani/Pana zdaniem wprowadzenie zasady jednolitych dla tych samych klas danej szkoły i wieloletnich podręczników nie odbije się ujemnie na poziomie i wynikach nauczania?
Czy nie ma Pani/Pan odczucia, że pomysły podręcznikowe premiera mają związek z zbliżającymi się wyborami do Europarlamentu i przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi?